
Bogu dziękuję, że od kilku już lat swoją edukację związałam z administracją, która w bardzo dużym stopniu wiąże się z prawem. Dlatego dobrze wiem, że według art. 13 § 1 Kodeksu Cywilnego ubezwłasnowolnić można osobę, która nie potrafi samodzielnie pokierować swoim postępowaniem, wyłącznie z czterech powodów:
- Choroby psychicznej
- Niedorozwoju umysłowego
- Pijaństwa
- Narkomanii
Jak udowodniłam powyżej, w przepisach dotyczących ubezwłasnowolnienia nie ma ani słowa o osobach, które nie mogą podpisać się z powodu niepełnosprawności rąk.
Sytuację takich osób jak ja, reguluje artykuł 79 Kodeksu Cywilnego:
„Osoba nie mogąca pisać, lecz mogąca czytać, może złożyć oświadczenie woli w formie pisemnej bądź w ten sposób, że uczyni na dokumencie tuszowy odcisk palca, a obok tego odcisku inna osoba wypisze jej imię i nazwisko, umieszczając swój podpis, bądź też w ten sposób, że zamiast składającego oświadczenie podpisze się inna osoba, a jej podpis będzie poświadczony przez notariusza lub wójta (burmistrza, prezydenta miasta), starostę lub marszałka województwa z zaznaczeniem, że został złożony na życzenie nie mogącego pisać, lecz mogącego czytać.”
Spotkałam się kiedyś w środowisku osób z niepełnosprawnością z opinią, że odciskanie palca uwłacza godności osoby niepełnosprawnej. Ja zupełnie się z tym nie zgadzam. Co w tym niby takiego uwłaczającego? Naprawdę nie wiem. Myślę, że w przypadku osoby, która nie jest w stanie podpisać się z powodu niesprawności rąk, odcisk palca jest dobrym rozwiązaniem.
Uważam, że każdy urzędnik powinien posiadać wiedzę wynikającą z artykułu 79 KC, gdyż usłyszenie od kogokolwiek, że brak możliwości podpisu powinien skutkować ubezwłasnowolnieniem, jest bardzo krzywdzące.
Katarzyna Taras