
Choroba ta, zwana także ?tajemniczymi skostnieniami? najdotkliwiej uderza w dzieci. Podczas tzw. ?przebłysków? na ciele chorego pojawiają się zmiany, często zaczerwienione i zaognione, którym towarzyszy bardzo silny ból i ogólne złe samopoczucie. Przebłyski te zazwyczaj kończą się skostnieniami w miejscach zmian na ciele, które tak jakby budują drugi szkielet. Powoduje to początkowe trudności w poruszaniu palcami, kończynami, głową. Ostatecznie ? ciało całkowicie sztywnieje, człowiek staje się żywym posągiem.

Mój synuś, Olivier, cierpi na ten genetyczny koszmar. Obecnie ma sześć lat, a o chorobie dowiedzieliśmy się, gdy miał niespełna trzy latka. Przyznam, że ciężko nam jest, gdy widzi się, jak inne dzieci jeżdżą na rowerach i rolkach, a nasze słoneczko niestety nie może. Olivierek jest bardzo wesołym i żywiołowym chłopcem. Uczęszcza do szkoły tak, jak jego rówieśnicy, jednak troszkę się od nich różni, co sam zaczyna spostrzegać. Nie może sięgnąć po zabawki, które znajdują się nad nim, nie zawiąże sam sznurówek, nie założy skarpetek, nie potrafi się też przeżegnać na lekcji religii. Wszystko to spowodowane jest skostnieniami, które już ma w biodrach, palcach dłoni i barkach.

Dziś Olivierek jest tak żywy i energiczny jakby wiedział ? gdzieś podświadomie ? co go czeka...
Staramy się ze wszystkich sił zapewnić synusiowi to, czego potrzebuje. Oczywiście, życie kładzie nam różne kłody pod nogi, ale my dajemy radę :) Każdy dzień staramy się przeżyć na 120%! Uczymy nasze dziecko, jak żyć z tą chorobą, ale i uczymy się żyć od niego...

Nie ma co się więc użalać, tylko głowa do góry i DAMY-RADE!!!
Karolina Kępa
P.S. Więcej informacji na temat choroby znajdziecie na stronie Tomasza Przybysza: http://fop.prv.pl/
a tych, którym niestraszny język angielski zapraszamy dodatkowo na: http://www.ifopa.org/
a tych, którym niestraszny język angielski zapraszamy dodatkowo na: http://www.ifopa.org/
Tagi: