
Użytkownicy damy-rade.org, jako w większości przypadków bardzo bliskie osoby niepełnosprawnych, czy też ludzie, których samych dotknęło to nieszczęście, spotykali na swojej życiowej drodze osoby, które z powodu ich ułomności docinali im, obrażali, dyskryminowali. To nie było miłe, na pewno pojawiły się żądania ?tolerancji i normalnego? traktowania. No właśnie, co to jednak znaczy ?normalne traktowanie??
Czy osobę nienormalną, w pewien sposób odchyloną od przeciętności, można traktować normalnie? Już słyszę głosy oburzenia, że jak to tak można mówić o niepełnosprawnych czy homoseksualistach, że są nienormalni. Otóż, można. Powiem więcej ? nawet jest to wskazane.
I nie zrozumcie mnie opacznie. Nazywanie tak osób upośledzonych nie oznacza braku szacunku dla nich. Wręcz przeciwnie, to podkreślenie współczucia z powodu ich ułomności, którymi zostali obdarzeni przez naturę. Nienormalny nie znaczy jednak gorszy. Absolutnie.
?Ależ ja jestem normalny!? ? ktoś powie. Tak? W takim razie bądźmy konsekwentni. W żadnym wypadku nie należą się dodatkowe świadczenia socjalne, miejsca postojowe, podjazdy i inne udogodnienia. Człowiek normalny ich nie potrzebuje, nie jest traktowany specjalnie. Dlaczego wszyscy próbują być na siłę tacy sami? Odmienność nie jest niczym złym. Powiedziałbym nawet, że to dzięki odmienności żyjemy w pięknym, zróżnicowanym świecie.
Tolerancja jest naprawdę dobrą rzeczą, ale do pewnego momentu. Nie możemy dać sobie wejść na głowę, a pewne rzeczy trzeba nazywać po imieniu. Człowiek niepełnosprawny nigdy nie będzie normalny, ale w żadnym wypadku nie oznacza to braku szacunku dla niego.
Starajmy się pojąć różnorodność tego świata, pamiętajmy o szacunku i zrozumieniu, ale nie popadajmy w paranoję i nie doprowadzajmy do sytuacji, gdy robimy wszystko, byle tylko kogoś nie urazić, a człowieka kopulującego z kozą nazywamy normalnym.
Przemek ?Skrzat? Stolarski