Hejka.
Słuchajcie ostatnio powstało dość dużo ośrodków gdzie jest rehabilitacja naszych dzieciaków.
Mówię o tym bo proponują oni terapię w kombinezonach TheraTogs.
Dla mnie to jakaś żenada. Los chciał że jestem instruktorem upinania i zakładania tych kombinezonów, współpracuję z ludźmi, którzy szkolą w tym temacie i na pewno nie służą one do ćwiczeń i prowadzenia w nich terapii. Istotą tych kombinezonów jest to,że zakłada się je na gołe ciało (nazwany został drugą skórą), jest bardzo indywidualny i zakłada się go po ćwiczeniach aby utrzymać efekt ćwiczeń przez resztę dnia!
Proszę Was nie dajcie się namówić na ćwiczenia w tym kombinezonie bo za cenę turnusu 3 tyg. macie kombinezon na własność który będzie wam służył przez więcej niż rok, a może i 2 latka.
Buziaki

Kurcze, a ja czytałam tyle o tym kombinezonie, również na zagranicznych stronkach i tam jest napisane, że można, a nawet trzeba go stosować w trakcie ćwiczeń, a po ćwiczeniach nawet kilka godzin dziennie...Hanka ma Thera Togsa i korzysta z niego również podczas ćwiczeń. Nie bardzo rozumiem dlaczego miałaby korzystać tylko po ćwiczeniach?
Pozdrawiam

Kombinezon służy do korygowania.Ciało w kombinezonie ma ograniczenia ruchowe i nie koniecznie możemy wykonać ruch w pełnym zakresie i według wzorca ruchowego. Do stabilizacji przy chodzeniu i siadaniu ok. możemy go używać ale kiedy ćwiczymy na odruchach mija się to z celem. Powiem tak mózg musi dostać impuls o prawidłowym ruchu i po założeniu kombinezonu i skorygowaniu ciała dziecka rozróżnia to jako ruch który wykonaliśmy na ćwiczeniach, a zakładając bez ćwiczeń i przygotowania co ma rozróżniać? My też mamy TeraTogsa i jesteśmy bardzo zadowoleni, ale na terapie za duże pieniądze bym się nie zdecydowała.

Rozumiem